Pogrom przy Kolejowej

18 marca 2024, 14:24  

A A A

Takiego wyniku chyba nikt się nie spodziewał. W sobotę Opolanin pokonał 8:1 Motor II Lublin. 

Początek spotkania wcale nie zapowiadał takiego wyniku. Co prawda przez pierwsze dwadzieścia minut to Opolanin dłużej utrzymywał się przy piłce, ale brakowało nam konkretów. W 20. minucie groźnie zrobiło się po bramką gości. Najpierw uderzał Jakub Figura, a po chwili Adrian Lenkiewicz. Jednak oba uderzenia zostały zablokowane. Trzy minuty później niespodziewanie to goście wyszli na prowadzenie. Andrii Ivanenko dostał dalekie podanie za linię naszej obrony. Napastnik minął, wychodzącego z bramki, Miłosza Szczepańskiego i otworzył wynik spotkania.  

Strata gola tylko rozochociła nasz zespół, który od razu rzucił się do ataku. Na wyrównanie nie trzeba było długo czekać. Już w 27. minucie Dariusz Drzazga zaskoczył strzałem z dystansu bramkarza gości i mieliśmy 1:1. Trzy minuty później byliśmy już na prowadzeniu. Kacper Krzak przejął piłkę przed polem karnym i podał do Anesa Kherouf. Snajper z Algierii zabawił się z obrońcą gości i umieścił piłkę w bramce. Opolanin nie zwalniał tempa i ciągle atakował. Przyniosło to efekt w 39. minucie. W podbramkowym zamieszaniu, po rzucie rożnym, najlepiej odnalazł się Maciej Izdebski, który wpakował piłkę do pustej bramki. Nie był to jednak ostatni gol Opolanina przed przerwą. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy bramkę z dystansu zaliczył Jakub Sobstyl. 

Prowadząc 4:1 po pierwszej części gry, na drugą wychodziliśmy w świetnych humorach. Te humory były jeszcze lepsze w 51. minucie. Wtedy to, rzut karny pewnie wykorzystał Jan Czapla i prowadziliśmy już 5:1. Kolejną „jedenastkę” mieliśmy w 70. minucie. W polu karnym gości przewrócony został Jakub Figura. Do karnego podszedł sam poszkodowany, ale uderzył zbyt słabo i Igor Ilczuk bez problemu złapał piłkę. Figurze nie udało się strzelić gola z karnego, ale za to udało się z akcji. I to nie jednego, a nawet dwa gole. Najpierw w 76. minucie popularny „Figur” pięknie przymierzył z dystansu, a dziesięć minut później zdobył bramkę po indywidualnej akcji. W 89. minucie wynik ustalił Anes i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 8:1 dla Opolanina. 

Tak wysoko nie wygraliśmy w Opolu od dawna. Wynik oczywiście bardzo cieszy, ale nie możemy też popadać w wielką euforię. Przed nami kolejne ciężkie spotkania. Najbliższe już w sobotę w Zawadzie, gdzie zmierzymy się z Gryfem Gmina Zamość. 

 

Spotkanie podsumował również trener Daniel Koczon: 

Wygrywamy 8:1, ciężko coś negatywnego po takim meczu. Można się tylko cieszyć z takiego wyniku. Muszę pochwalić swój zespół za determinację. Przegrywaliśmy 0:1, ale zdołaliśmy się podnieść i zdobyć osiem bramek, a to jest duża sztuka. Jednak musimy zachować chłodne głowy. Motor nie był dzisiaj w najlepszej dyspozycji i my po prostu wykorzystywaliśmy każdy jego błąd. Miejmy nadzieję, że ten mecz będzie zapowiedzią czegoś fajnego i dobrego dla Opolanina. Jest tutaj grupa chłopaków, która się dobrze zgrała i ma dobrą atmosferę w szatni. Oby to się przełożyło na kolejne spotkania. 

 

MKS Opolanin – Motor II Lublin 8:1 (4:1)

Bramki: Drzazga (27), Anes (30; 89), Izdebski (39), Sobstyl (45), Czapla (51), Figura (76; 86) – Ivanenko (23)

 

Opolanin: Szczepański – Adamczuk (80’ Opoka), Czapla, Izdebski, Jarosz (68’ Ćwieka), Drzazga (68’ Kowal), Sobstyl, Lenkiewicz (67’ Pałka), Figura, Krzak (67’ H. Sałasiński), Anes. 

Mateusz Bartoszek

Komentarze

Aby skomentować artykuł musisz być zalogowany

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.


Brak danych